Święta zaczynają się dla mnie w dniu
pieczenia pierników. Pamiętam, że od zawsze był to wyjątkowy dzień
przeznaczony wyłącznie na pieczenie. Teraz czasu mam mniej, ale nadal piekę tradycyjne pierniki dojrzewające. Jeśli Wy zostawiacie pieczenie pierniczków na ostatni moment, to poratuje Was moja ciocia Danka, która znalazła inny, mniej czasochłonny przepis na równie smaczne
świąteczne pierniczki.
na ciasto:
- 2 kg mąki
- 80 dkg cukru
- 60 dkg masła
- 8 dużych, świeżych jaj
- 7 dkg kakao
- 8 łyżek oleju
- 1/2 szklanki kwaśnej śmietany
- ok. 20 dkg mielonych orzechów (najlepiej włoskich, ale mogą też być migdały)
- 2 łyżeczki sody
- 30 dkg miodu
- 2 torebki przyprawy korzennej
na ozdobę:
- 2 białka
- 1 1/4 szklanki cukru pudru
- kolorowe posypki (ja najbardziej lubię perełki)
Miód,
masło i cukier włóżcie do sporego garnka i podgrzewajcie na wolnym
ogniu aż wszystko, w szczególności cukier, się rozpuści. Odstawcie do
przestygnięcia. Aby móc dalej pracować masa musi być na tyle chłodna
żebyście mogli wsadzić do niej ręce. W osobnej misce wymieszajcie kakao,
przyprawę korzenną oraz sodę. Dodajcie to wszystko do przestudzonej
masy.
Ubijcie
(najlepiej mikserem) całe jajka aż powstanie puszysta piana, która
będzie miała jasnożółty kolor. Do cukrowej masy dodajcie śmietanę, a
później za zmianę po trochę jaj i przesianej mąki. Wyróbcie ciasto na
gładką masę.
Dobrze
wyrobione ciasto podzielcie na nieduże porcje i każdą po kolei, na
podsypanym mąką blacie, rozwałkujcie na cienki placek. Jego grubość
zależy od tego jakie wolicie pierniczki. Jeśli mają być chrupkie to
placek powinien mieć maksymalnie 0,5 cm, jeśli wolicie miękkie to może
być grubszy. Z rozwałkowanego ciasta wytnijcie pierniczki. Najlepiej
oczywiście robić to specjalnymi foremkami (ja lubię te z Ikei w
kształcie zwierzątek), ale możecie też wycinać okrągłe pierniczki
szklanką.
Piekarnik
rozgrzejcie do 190°C. Blachę do pieczenia wyłóżcie pergaminem i
poukładajcie na nim pierniczki. Pamiętajcie, że w czasie pieczenia
trochę urosną, więc nie układajcie ich zbyt gęsto, bo się posklejają. W
zależności od piekarnika pieczenie zajmuje ok. 10-15 minut. Gotowe
pierniczki odłóżcie aby wystygły.
Kiedy pierniki będą już zimne możemy zająć się ozdabianiem. Aby przygotować śnieżnobiały lukier potrzebujemy tylko białek i cukru pudru. Białka wlejcie do miski i powoli zacznijcie miksować. W międzyczasie przesiewajcie do nich cukier puder - tu przyda się ktoś do pomocy. Lukier będzie gotowy, kiedy piana będzie gęsta i w miarę sztywna. Pierniki możemy ozdabiać szprycą, ale ja wolę po prostu smarować je lukrem używając noża. Na jeszcze niezaschnięty lukier możemy ułożyć ozdoby.
SMACZNEGO!
Uwaga:
Pierniczki świetnie nadają się do ozdobienia choinki, ale wtedy musicie
w nich zrobić dziurki na sznurek jeszcze przed upieczeniem.
Komentarze
Prześlij komentarz