No i wpadłam w szaleństwo przetworów. Patrzę na owoce i zastanawiam się tylko w jakiej formie upchnąć je w słoiku. Taki urok końca lata. Owoce teraz są najlepsze, soczyste, słodkie, najlepiej prosto z drzewa. Zazwyczaj robiłam sporą ilość 2-3 rodzajów dżemów czy powideł, tym razem postanowiłam iść w różnorodność. Przygotowuję przetwory z niedużej ilości owoców, ale dzięki temu robię to szybciej i mogę zasłoikować więcej słodkości. Wczoraj na moją patelnię trafiły jabłka i gruszki. Zapach, który cały dzień unosił się w całym domu był nieziemski. Już teraz wyobrażam sobie chłodny, zimowy poranek i gorące naleśniki z powidłami jabłkowo-gruszkowymi. Bosko!
SKŁADNIKI:
na 2 średnie słoiki
- 3 jabłka z miękkim miąższem, takim, który szybko się rozgotuje
- 3 jabłka z twardym miąższem
- 2 soczyste gruszki
- 2/3 szklanki cukru
- łyżeczka goździków (10-12 sztuk)
- laska cynamonu
- skórka z 1 cytryny
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2-3 łyżki wody
Owoce umyj, obierz i wytnij gniazda nasienne. Gruszki i miękkie jabłka pokrój w średnią kostkę. Twarde jabłka pokrój trochę drobniej.
Owoce wrzuć na patelnię, dodaj wodę i goździki oraz cynamon. Gotuj wszystko ok. 1,5 godziny. Mieszaj co jakiś czas aby owoce się nie przypaliły.
Kiedy miękkie jabłka i gruszki się rozpadną dodaj cukier. Gotuj ok. 20-30 minut na małym ogniu, mieszaj często.
W pewnym momencie sok z owoców mocno zgęstnieje i zacznie się karmelizować. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Jeśli wolisz powidła o lżejszej konsystencji, możesz już zdjąć powidła z pieca. Jeśli preferujesz przetwory bardziej zwarte, gęstsze, to poczekaj jeszcze chwilkę.
Gorące powidła przełóż do wyparzonych słoiczków i zakręć. Słoiczki odwróć do góry dnem i odłóż na noc. Jeśli nie masz pewności, że słoiki dobrze się zassały (zamknęły), to warto je zapasteryzować. Jak to zrobić dowiesz się z przepisu na powidła śliwkowe.
Te złociste powidła jabłkowo-gruszkowe sprawdzą się świetnie w naleśnikach, kruchych babeczkach, czy na szybko, zapieczone w cieście francuskim.
SMACZNEGO!
Komentarze
Prześlij komentarz