Babeczki to zazwyczaj dobry pomysł. Są szybkie, łatwe i chyba nie da się ich zepsuć. Standardowy przepis na babeczki to dobra podstawa kuchennych eksperymentów. Czasami wystarczy zmienić dodatki i mamy zupełnie inne smakołyki. W ten właśnie sposób upiekłam pomarańczowe sero-babki. Ich pierwowzór to babeczki cytrynowo jogurtowe wg. Nigelli. Wystarczyły małe zmiany i wyszło zupełnie nowe ciasto. Ciacho podszedł do niego sceptycznie, ale innym bardzo smakowało.
SKŁADNIKI:
- 1 opakowanie serka wiejskiego
- 75 g masła
- 2 duże jajka
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- sok z 1/2 pomarańczy
- 150 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 125 g drobnego cukru
- 200 g cukru pudru
- sok z 1 pomarańczy
Rozpuśćcie masło i odstawcie je do ostygnięcia.
W sporej misce wymieszajcie rozbełtane jajka i serek wiejski. Dodajcie roztopione masło, sok i otartą skórkę pomarańczową.
W osobnym naczyniu wymieszajcie mąkę, sodę, szczyptę soli i drobny cukier. Suchą mieszankę dodajcie do mokrej.
Babeczki włóżcie do nagrzanego piekarnika na ok. 20 minut (do suchego patyczka).
Upieczone babeczki wyjmijcie na kratkę do ostygnięcia. Kiedy będą chłodne, przygotujcie lukier. Cukier puder utrzyjcie z sokiem z pomarańczy. Gęstym lukrem udekorujcie babeczki.
Komentarze
Prześlij komentarz