Kiedy w mojej kuchni pojawia się dynia to znak, że jesień zagościła u nas na dobre. Nie martwię się tym specjalnie, bo to moja ulubiona pora roku zarówno ze względu na pogodę, jak i sezonowe przysmaki. Tarta serowo-dyniowa z wyraźną nutą imbirową to jedna z moich ulubionych form wykorzystania dyni. Jest wilgotna, słodka i baaardzo aromatyczna.
Przepis to zmodyfikowana wersja znalezionego tutaj.
SKŁADNIKI:
- 90 g ciastek wielozbożowych (np. digestive)
- 80 g migdałów w płatkach
- 50 g masła
- 2 łyżki likieru Amaretto
- 250 g mascarpone
- 200 g ricotty
- 80 g drobnego brązowego cukru
- 2 - 3 łyżki tartego świeżego korzenia imbiru
- 2 łyżeczki mielonego cynamonu
- 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu
- 3 jajka
- 2 łyżki mąki żytniej
- 230 g purée z dyni*
Migdały drobno posiekaj. Ciasteczka mocno pokrusz (w blenderze lub wałkiem do ciasta) i połącz z migdałami.
Rozpuść masło i wymieszaj z ciasteczkami, dodaj Amaretto. Przygotowaną masą wyłóż foremkę (ja zrobiłam 6 serniczków w formie do muffinek i jeden większy). Na czas przygotowywania masy serowej odłóż ciasto do lodówki.
Nastaw piekarnik na 180°C.
Oba serki dokładnie wymieszaj. Dodaj cukier. Wymieszaj pozostałe suche składniki (cynamon, kardamon i mąkę). Do masy serowej dodaj 1/2 purée z dyni i 1 jajko. Wymieszaj i dodaj pozostałą dynie i resztę jajek.
Masę serową wyłóż na schłodzony spód. Piecz w rozgrzanym piekarniku przez 30-40 minut (w formie do muffinek wystarczy 20). Sprawdź patyczkiem czy ser nie jest już mokry. Upieczony sernik odstaw do wystudzenia w foremce.
*Średniej wielkości dynię pokroiłam na kawałki i upiekłam w piekarniku (180°C, 45 minut). Wystudzoną zmiksowałam w blenderze. Nadmiar purée można wykorzystać do przygotowania zupy, lub przełożyć do słoiczków, zapasteryzować i mieć zapas na kolejne wypieki.
SMACZNEGO!
Komentarze
Prześlij komentarz