Kawałek soczystego mięsa, aromatyczne warzywa i sałata, no może bez tych dwóch ostatnich ;), to idealny obiad dla niejednego faceta. Tak się składa, że u nas to raczej ja jestem mięsożercą, Ciacho częściej wybierze pierogi czy jakieś kluchy. No cóż. Każdy ma to co lubi. Tym razem postanowiłam zmierzyć się ze stekiem. Tutaj specjalistą jest mój brat, więc zebrałam od niego garść porad i przystąpiłam do działania. Najpierw trzeba wybrać mięso. Podobno najlepsza jest polędwica wołowa, ale nie oszukujmy się, to dość droga opcja. Dla mniej wybrednych (i zasobnych) równie smaczną alternatywą może być antrykot, rostbef lub udziec. Najważniejsze żeby mięso nie było żylaste i poprzerastane. Delikatne żyłki tłuszczu są jednak wskazane. Ja trafiłam na taki właśnie udziec. Czerwony, lekko marmurkowy, ale bez przerostów. Na pierwszy ogień poszły u mnie mini steki, tzn. trochę mniejsze i szybsze porcje, łatwiejsze do kontrolowania.
SKŁADNIKI:
- 400 - 500 g wołowiny (2 kawałki, każdy o grubości ok. 2 cm)
- 0,5 łyżeczki świeżo mielonego, czarnego pieprzu
- szczypta papryki słodkiej
- 0,25 łyżeczki tymianku
- 2 ząbki czosnku
- sól
- olej
- 0,5 dyni hokkaido
- 2 spore marchewki
- 1 batat
- 2 łyżki oliwy
- kilka gałązek świeżego tymianku
- 0,5 główki czosnku
- 0,5 łyżeczki grubo mielonego pieprzu
- 1 łyżeczka gruboziarnistej soli (lub trochę mniej drobnoziarnistej)
- 1 mini sałata rzymska
Pieprz, paprykę i tymianek rozsyp równomiernie na blacie lub desce. Obtocz przyprawami kawałki mięsa (ale nie używaj na razie soli) i odstaw na chwilę.
Piekarnik nastaw na 180°C. Dużą blachę do pieczenia wyłóż pergaminem.
Dynię oczyść z pestek i pokrój w łódeczki. Marchewkę i batata obierz i pokrój w słupki (jak na frytki). Wymieszaj oliwę z tymiankiem, pieprzem, ząbkami czosnku (bez obierania) i solą. Dodaj warzywa do marynaty i pomieszaj wszystko. Wyłóż warzywa na blachę i wstaw do piekarnika na 25 minut.
10-15 minut przed końcem pieczenia warzyw zajmij się stekami. Na patelni mocno rozgrzej olej. Wrzuć lekko rozgniecione ząbki czosnku, podsmaż je chwilę i wyjmij zanim położysz mięso.
Wołowinę smaż przez 2 minuty z każdej strony. Mięso będzie wtedy średnio wysmażone, a takie lubię najbardziej. Usmażone steki zdejmij z patelni, zawiń w folię aluminiową i odłóż na 5-7 minut, aby wołowina odpoczęła.
Na patelnię po smażeniu steków połóż przekrojoną na pół sałatę i smaż przez chwilę.
Upieczone warzywa ułóż na półmisku, obok połóż sałatę i lekko posolone steki. Podaj ukochanemu facetowi, albo zjedz sama ;)
SMACZNEGO!
Komentarze
Prześlij komentarz