Papryka na różne sposoby

Uwielbiam kanapki z dodatkiem różnych warzyw - pomidorów, cebulki, papryki. Poza sezonem niestety nie ma co liczyć na smaczne jarzyny. Właśnie dlatego chwała temu, kto wymyślił konserwowanie warzyw i owoców w słoikach. Mam już zapas kiszonych ogórków. To dla Ciacha, bo kiszone ogórki to jedne z nielicznych jarzyn, które jada. Ja wolę słoikowce w occie, więc tym razem zaopatrzyłam się w jesienno-zimowe zapasy konserwowej papryki. Dla każdego coś miłego ;)
Żeby nie było nudno, do każdego słoika dodałam czegoś specjalnego. Niestety zapominałam oznaczyć co gdzie jest i teraz będę miała paprykę niespodziankę. No powiedzmy, że tak miało być ;)
Zanim zaczniecie robić listę zakupów, dokładnie przeczytajcie cały przepis. No i oczywiście Wy możecie słoiki oznaczyć.


SKŁADNIKI:
na kilkanaście słoików 330 ml (dżemowe)
  • 3 kg papryki czerwonej
  • 2 małe lub jedna duża papryka żółta/zielona
  • woda
  • ocet (ja zużyłam ok 1 l)
  • saszetka liści laurowych
  • saszetka ziela angielskiego
  • saszetka pieprzu czarnego ziarnistego
  • saszetka gorczycy
  • sól
  • kilka ostrych papryczek
  • 2 małe cebule
  • główka czosnku
  • kilka łyżeczek ulubionego miodu
  • kilka strączków kardamonu, goździków, 
  • cukier (najlepiej brązowy)
Jeśli używacie słoików z odzysku, np. po dżemach czy innych przetworach, dokładnie je umyjcie płynem do naczyń i wyparzcie. Sprawdźcie czy nie pachną wcześniejszą zawartością.

Paprykę dokładnie umyjcie, bo mogą być na niej resztki nawozów itp. Wytnijcie gniazda nasienne i pokrójcie paprykę na kawałki. Ich wielkość zależy od Waszych upodobań i wielkości słoików. Ja wolę raczej małe kawałki, takie akurat na kanapki. Jeszcze razy wypłuczcie paprykę.

Do każdego słoika nałóżcie dość ciasno paprykę, zostawcie od góry 2-3 cm miejsca na pozostałe składniki. Do słoików włóżcie też po 2-3 ziarenka ziela angielskiego i pieprzu, po 1 listku laurowym i odrobinę gorczycy - te składniki są wspólne dla wszystkich wersji smakowych. Teraz podzielcie

Obierzcie cebulę i pokrójcie na ćwiartki. Główkę czosnku rozłamcie na ząbki. Do kilku słoików włóżcie po 1-2 kawałki cebuli i 1-2 ząbki czosnku.

Do kilku kolejnych słoików włóżcie ostre papryczki. Ich ilość zależy od tego jak bardzo ostrą odmianę macie i jak ostre chcecie mieć ostatecznie zakonserwowane papryki. Ja miałam dość ostre papryczki i dałam po 1 na słoik. Do papryczek możecie też dołożyć po ząbku czosnku.

Resztę słoików podzielcie na 2 części. Do pierwszych nałóżcie po 1 łyżeczce miodu, 1 goździku i ziarenkach z 1 strączka kardamonu.

Ostatnie słoiki możecie potraktować jak eksperyment i nałożyć do nich co tylko chcecie... albo co Wam zostało ;)

Zagotujcie 2-3 litry wody. Odmierzcie 1 l gorącej wody, dodajcie do niego 250 ml octu, 1 płaską łyżeczkę soli i 1 łyżeczkę cukru. Zalejcie słoiki zostawiając 1 cm wolnej przestrzeni nad zalewą. W zależności od tego ile miejsca zostało w Waszych słoikach, powtarzajcie tę czynność, aż wszystkie będą pełne. Ja zużyłam 3 l wody i 750 ml octu.

Osuszcie gwinty słoików i nakrętek i mocno zakręćcie przetwory. Odstawcie słoiki do góry nogami na chwilę.

Zapasteryzujcie swoje zapasy. Ja gotuję słoiki w dużym garnku. Na dno kładę ściereczkę i wlewam wody do 3/4 wysokości słoików (powinny być podobnej wielkości). Każdą partię gotuję ok. 15-20 minut.


Gotowe, wystudzone słoiki odstawiam na co najmniej 2 tygodnie. Po tym czasie papryka jest już miękka i gotowa do jedzenia.

SMACZNEGO!

Komentarze